Do skandalicznych wydarzeń doszło w środę 17 lutego w Łodzi, w galerii handlowej „Port Łódź”. Straż Miejska zatrzymała młodego mężczyznę, który nie miał na twarzy maseczki. Po informacji, iż nie ma przy sobie dokumentów, dwaj funkcjonariusze postanowili zabrać go na komisariat. Po stanowczej odmowie rzucili się na niego, przyciskając do ziemi i wykręcając ręce.
Koledze zatrzymanego, który usiłował pomóc znajomemu, zagrożono strzałami. Strażnik miejski wyciągnął paralizator, celując w mężczyznę z bliskiej odległości. „Odsuń się, bo strzelam!” – padają słowa funkcjonariusza. „JA NATOMIAST jako przypadkowa osoba jestem blokowany I spychany do tyłu żebym nic nie filmował” – pisze udostępniający nagranie na Facebooku.
Prosimy o rozważenie wsparcia naszego portalu. Utrzymanie strony miesięcznie kosztuje 1800 zł.
Zatrzymanego przekazano policji. Sytuacja miała miejsce w centrum handlowym, na oczach kilkunastu przechodniów. Straż Miejska nie chce komentować nagrania. „Zbieramy informacje od funkcjonariuszy, którzy brali udział w interwencji. Gdy skończymy, będziemy w stanie powiedzieć coś więcej” – przekazał z kolei Marek Marusik ze straży miejskiej w rozmowie dla portalu money.pl
Źródło: nczas.com, Facebook